Krzysztof Tchórzewski wystąpi do spółek energetycznych o nadzwyczajne działania ws. podwyżek cen energii dla JST. Zobaczymy, co z tego będzie.
Będzie interwencja ministra energii ws. podwyżek cen prądu dla samorządów; Krzysztof Tchórzewski wystąpi do spółek energetycznych o nadzwyczajne działania. Jednocześnie w ocenie ministra, "w samorządach nie ma tragedii", bo wzrosły ich dochody własne.
Na 2019 r. zapowiadany jest znaczący wzrost cen prądu. Powodem są m.in.: wzrost cen węgla, wzrost ceny praw do emisji dwutlenku węgla, wzrost cen tzw. zielonych certyfikatów. Minister energii zapowiedział już, że podwyżki cen prądu dla gospodarstw domowych oraz małych i średnich firm będą rekompensowane z budżetu państwa. W czwartek, w Sejmie posłowie pytali ministra jak rząd chce zrekompensować "horrendalne podwyżki" samorządom.
Posłowie wskazywali, że wzrost cen prądu dla JST to: droższa komunikacja miejska, droższe utrzymanie szpitali, żłobków, przedszkoli, DPS-ów, droższe oświetlenie ulic.
"Jeśli samorząd wyda więcej pieniędzy na energię, to nie zrealizuje inwestycji, które służą mieszkańcom, w tym inwestycji drogowych" - podnosił Zbigniew Sosnowski (PSL-UED).
Poseł Nowoczesnej Mirosław Pampuch podał przykład Olsztyna, gdzie cena prądu dla tamtejszych jednostek samorządowych ma wzrosnąć od przyszłego roku o 63 proc. Jak wyliczył - Olsztyńska Grupa Zakupowa, która skupia 336 różnych jednostek samorządu i administracji publicznej nie tylko z Olsztyna, ale np. także z Elbląga, dowiedziała się przed kilkoma tygodniami, że cena prądu na rok 2019 wzrośnie z 211 zł 70 gr do 337 zł za megawatogodzinę.
"Tak samo stało się w Warszawie - 67 proc., Poznaniu, Gdańsku" - mówił Pampuch. Poseł Nowoczesnej zarzucał też, że Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów "całkowicie zlekceważył fakt wypowiadania umów jednostkom samorządu terytorialnego w tym roku i zmuszania tych jednostek do kupowania energii po cenach tzw. rezerwowych, a więc od trzech do pięciu razy wyższych od cen, które są powszechnie obowiązujące".
Zdzisław Gawlik (PO-KO) podał przykład Rzeszowa, gdzie cena prądu dla JST wzrośnie o 68 proc. "Sprzedawca nie jest anonimowy - to PGE Obrót, za tę podwyżkę zapłacą wszyscy mieszkańcy Rzeszowa" - mówił poseł.
Marek Rząsa (PO-KO) dodał, że taką podwyżkę Rzeszów musi przyjąć, "bowiem odmowa podpisania umowy skutkuje drakońskimi karami z tytułu dostarczenia energii w sprzedaży rezerwowej".
Krzysztof Gadowski (PO-KO) wskazał z kolei na przykład Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, gdzie przeprowadzony ostatnio przetarg na zakup energii elektrycznej spowodował wzrost ceny o ponad 63 proc.
Minister energii odpowiada
"Nie tylko w stosunku do samorządów, ale i do części dużych przedsiębiorstw i z tego tytułu przygotowuję w tej chwili wystąpienie - korzystając z prawa większościowego akcjonariusza - do przewodniczących rad nadzorczych z prośbą o to, żeby dokonali audytu kosztów w kierunku wprowadzenia nadzwyczajnych procedur oszczędnościowych w przedsiębiorstwach celem sprowadzenia tych cen do minimum na tyle, na ile można" - powiedział Krzysztof Tchórzewski.
Wyjaśnił, że chodzi o wprowadzenie "nadzwyczajnych programów oszczędnościowych w spółkach", by w przyszłym roku udało się "jeszcze raz zmienić taryfy poprzez ich zmniejszenie".
Podkreślił, że jest to działanie, którego może dokonać w tych spółkach energetycznych, gdzie skarb państwa jest większościowym akcjonariuszem. "Jako minister energii ja tutaj nakazać nie mogę, ale zwracam się do przewodniczących rad nadzorczych o dokładne zbadanie poziomu kosztów i tego dlaczego takie ceny są, a nie inne" - powiedział Tchorzewski.
Przypomniał, że tam, gdzie wzrost cen prądu byłby dotkliwy ze względów społecznych, a nie wymaga to notyfikacji pomocy publicznej, a więc w stosunku do odbiorców indywidualnych oraz małych i średnich przedsiębiorstw - tam wdrożone mają być rekompensaty z budżetu państwa.
Tchórzewski wskazał, że odbiorcy indywidualni oraz małe i średnie przedsiębiorstwa nabywają energię w sposób taryfowany, nad czym czuwa Urząd Regulacji Energetyki. "Jeśli chodzi o JST i większe przedsiębiorstwa - tutaj ceny prezes URE nie wyznacza i jest to cena na styku sprzedawcy i samorządów" - przypomniał minister energii.
Jednocześnie ocenił, że "w samorządach nie ma tragedii". "Nie jest z samorządami tak źle. Za rok 2018 wzrost dochodów własnych samorządów ponad zaplanowane będzie wynosił ok. 10 proc. Więc tak to wygląda z naszą polityką jeśli chodzi o dbanie o społeczeństwo i o samorządy. A na rok przyszły, wszystko wskazuje na to, że ten przyrost dochodów własnych samorządów będzie ponad 12 proc." - powiedział minister Tchórzewski.
W ostatnich dniach, w związku z "nieuzasadnionym dyktatem cenowym" spółek energetycznych, głos zabrał też prezes Związku Miast Polskich Zygmunt Frankiewicz, który wnosił o interwencję URE.
Spodobał Ci się ten artykuł? To polub nas na

Dodaj komentarz
Portal TransInfo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczanych komentarzy. Mechanizm komentowania służy merytorycznej dyskusji dotyczącej informacji oraz materiałów umieszczanych w Portalu TransInfo.pl. Pragnąc przestrzegać obowiązującego prawa oraz zachować merytoryczny charakter dyskusji informujemy, że komentarze pozamerytoryczne, obraźliwe, utrzymane w tonie lekceważącym osoby trzecie lub zawierające jednoznaczne oskarżenia wobec tych osób będą usuwane. InfoBus zastrzega również sobie prawo redakcji bądź skrótów pojawiających się na portalu opinii.